Opowiem Wam dziś, jak wygląda kwestia szkliwienia w naszym małżeństwie
Średnio raz na tydzień Marcin wymyśla jakieś eksperymenty, do których początkowo nie jestem przekonana.
Próbuję mu tłumaczyć, że nie ma co cudować i lepiej skupić się na doskonaleniu tych pewniaków, które są najczęściej zamawiane …
A przynajmniej są najczęściej zamawiane, dopóki nie pojawi się coś fajniejszego. A coś fajniejszego pojawia się dzięki temu, że Marcin robi swoje na przekór moim dobrym radom
Tutaj chcę zaznaczyć ważną rzecz. Zauważyłam, że w kontakcie ze mną często przypisujecie mi zdolności, których nie posiadam
albo piszecie, że paczka z ceramiką przyszła i jesteście pod wrażeniem mojego talentu
a ja tam tylko domalowałam napisy!
To nie jest tak, że tylko ja jestem tą „kreatywną” stroną Cieplików.
Może i jestem, ale w wąskim zakresie i z dala od wszystkiego, co techniczne
a bez techniki nie ma ceramiki!
Biorąc pod uwagę fakt, że przez większość czasu maluję ten sam wzór, ale w różnych kolorach…no to sorry, ale nagroda za kreatywność niespecjalnie mi się należy. Kreatywność, to KREOWANIE, tworzenie czegoś od zera.
Oklaski proszę więc kierować do tego pana
Ale na pocieszenie mogę sobie wręczyć dyplomik za poczucie estetyki
Bo kształt kubka i innych naszych naczyń z grubsza naszkicowałam ja
…a CAŁA RESZTA to była mrówcza praca Marcina, o której mógłby już książkę napisać. I mam nadzieję, że kiedyś to zrobi!
Może gdybym miała więcej czasu na plastyczne eksperymenty, świat ujrzałby więcej mojej kreatywności, ale codzienność zagrzebała ją pod stosem pieluch i owsianek z tartym jabłkiem
Categories: Ceramiczne kulisy
0 Comments