
Gdyby nie metoda ODLEWANIA,
do dziś nasze ceramiczne Ciepliki pozostawałyby w sferze marzeń …
Na szczęście mój Mąż ma więcej zapału i determinacji, niż ja.
I wziął na klatę to hiperskomplikowane przedsięwzięcie.
Na zdjęciu widać moment, w którym zalewa kolejną formę filiżanki masą ceramiczną. Ta masa musi być baaardzo długo mieszana i z wyczuciem wlewana do gipsowych form, a proporcje jej składników – skrupulatnie odmierzone. Jeśli na tym etapie cokolwiek zostanie choć trochę zaniedbane, z pewnością wyjdzie to na jaw później…
Gdy masa zastygnie na kształt kubka/filiżanki, czeka ją długi proces ręcznego czyszczenia i wygładzania. Trzeba zarazem dużo siły, cierpliwości, delikatności, wyczucia… Jednym słowem: Odpowiedniej Osoby!
0 Comments